Autor |
Wiadomość |
Aniaa |
Wysłany: Czw 18:37, 01 Sie 2019 Temat postu: |
|
Znalazłam cytat ze strony filmpolski, który opisuje różne odcinki, w tym Komisarza Alexa. Tutaj wyjaśnili dlaczego Alex przestał być agresywny w stosunku do swego opiekuna, ale sądzę, że tak samo można wyjaśnić u Rexa.
"Górę bierze przywiązanie psa do człowieka, wielka przyjaźń, która łączy policjanta i psa."
Czyli zostały jeszcze wspomnienia. |
|
|
Semir |
Wysłany: Czw 11:28, 01 Sie 2019 Temat postu: |
|
U nas podobało mi się to że Górski dał jednemu typkowi w łeb a Rivera go tylko zakuł, no i u nas logiczniejsze było działanie tej trucizny że było powiedziane że działa tylko przez jaki czas bo w oryginale to niby psa przerobili na dobre a magicznie się wyleczył. |
|
|
Aniaa |
Wysłany: Czw 0:14, 01 Sie 2019 Temat postu: |
|
Trochę szkoda, że Rex, gdy tylko wrócił do normy, sam tradycyjnie nie rozprawił się z tym typem, wiadomo standardowa scena, przestępca ucieka a Rex go goni.
PS. Mogli dać retrospekcje w Komisarzu Alexie. I nie było aż tak dramatycznie jak w oryginale. Davide to wyglądał bardzo naturalnie, a u Piotrka nie było widać aż takich emocji. |
|
|
Kira |
Wysłany: Wto 3:17, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
Agutek86 napisał: |
Zgadzam sie z Wami co do koncowki tego odcinka.Dla mnie tez pozostawia ona jakis niedosyt.Z drugiej strony mozna bylo lepiej dopracowac koniec odcinka.Rex po silnych feromonach,ktore mu podawano staje sie bardzo agresywny i nieobliczalny,nawet Maddalena mowila Davide,ze psy po czyms takim nie wracaja do rownowagi psychicznej,az nagle w koncowce,gdy Rex szczeka na Davide obaj wpadaja sobie w ramiona jak gdyby nigdy nic sie nie stalo! Oczekiwalam lepszego zwrotu akcji.To tak jakby scenarzyscie nie chcialo sie juz myslec nad zakonczeniem. |
gdy by to był odcinek 90minutowy nadawał by się na odcinek finałowy sezonu |
|
|
kamil |
Wysłany: Pon 10:34, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
no też mam taki niedosyt |
|
|
Agutek86 |
Wysłany: Pon 10:29, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
Zgadzam sie z Wami co do koncowki tego odcinka.Dla mnie tez pozostawia ona jakis niedosyt.Z drugiej strony mozna bylo lepiej dopracowac koniec odcinka.Rex po silnych feromonach,ktore mu podawano staje sie bardzo agresywny i nieobliczalny,nawet Maddalena mowila Davide,ze psy po czyms takim nie wracaja do rownowagi psychicznej,az nagle w koncowce,gdy Rex szczeka na Davide obaj wpadaja sobie w ramiona jak gdyby nigdy nic sie nie stalo! Oczekiwalam lepszego zwrotu akcji.To tak jakby scenarzyscie nie chcialo sie juz myslec nad zakonczeniem. |
|
|
kamil |
Wysłany: Pon 10:16, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
troszke nie wykorzystany potencjał ale też mi się podoba |
|
|
Semir |
Wysłany: Nie 22:38, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
Z tym się zgodzę materiał nadawał się bardziej na pilotfilm albo dwu częściowy odcinek, ale i tak mi się podobał ale mogło być lepiej. |
|
|
Kira |
Wysłany: Nie 20:59, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
Jak dla mnie odcinek za krótki za szybko Davide odzyskał Rexa
mogły być przy tych napadach i jakieś trupy
odciek mało realistyczny, bardziej bajkowy z happy endem
superhero Rex nawet feromonów się nie boi i jak ma być agresywny to po prostu będzie bo tak chcą porywacze....
Psy szkolone do walk nigdy nie wracają do starego charakteru...
tak jakby Rex chwilowo pracował pod przykrywką |
|
|
kamil |
Wysłany: Wto 10:55, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
ja gdy pierwszy raz widziałem na Rai 2 to byłem strasznie ujarany tym odc a to co zrobił Gori na końcu było świetne |
|
|
sara21 |
Wysłany: Pon 17:24, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
Co prawda oglądałam odc wcześniej po włosku ale dopiero dzisiaj z lektorem
Co mogę napisać odcinek lepszy niż ten z porwaniem kiedy grali w nim Moser i Alex jakiś bardziej klimatyczny. Na plus to że Davide na własną rękę uciekł z tego szpitala, widać był jak bardzo zależy mu na Rexie. Chociaż Monterosso miał go kryć to Gori za szybko ich złapał.
Kiedy Rivera dowiedział się że Rex żyje ale bierze udział w napadach widać było ulgę, ale i smutek tego co zrobili z jego psem.
Gori mnie wkurzył, ten tekst do Davide żeby już nie zaprzątał sobie Rexem głowy bo za bardzo się przejmuje (ja bym mu przywaliła), a kiedy dowiedział się że mają zamiar zabić Rexa widać było łzy w jego oczach.
Rivera zagrał bardzo realistycznie, do końca wierzył że Rex będzie znów tym samym psem.
Biedny Rex trafić na takich wariatów, szkoda że Monte przegrał wybory chociaż się starał. Bizzari jak zwykle pomysłowy, widać że z Monte wiele ryzykowali ale opłaciło się.
Na plus także wspomnienia Davide, w ogóle odcinek szybko zleciał a końcówka jak wbiegł do tego ich laboratorium i kazał się skuć jednemu z braci. Szczerze zastrzeliłabym obu łajdaków, najbardziej wzruszający tekst: Co oni ci zrobili Rex?, dobrze że Rex go rozpoznał.
Gori wiedziałam już wcześniej co zrobi, zresztą niepotrzebnie to zaspojlerowałam wybaczcie.
Banany na końcu Bizzari i Monte mieli nietęgie miny |
|
|
kamil |
Wysłany: Pią 9:56, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
tak a moze było mowa o tych 3 latach żeby jednak zrobić zeby Davide dłużej pracował z Rexem bo sam aktor grał najkrucej nawet Wesołowski ma więcej epizodów |
|
|
Semir |
Wysłany: Czw 20:40, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Dali na tv 4 finał sezonu jako odcinek 7, a tak to idzie normalnie. |
|
|
Kira |
Wysłany: Czw 20:36, 02 Sty 2014 Temat postu: Re: s15e11 Il lato oscuro |
|
Semir napisał: |
Tym razem Nick świetnie zagrał rozjuszonego psa nie wyobrażam sobie w tym wydaniu Henriego. . |
ja też nie
według wikipedi to był 10 odcinek :
Cytat: |
10 "Il lato oscuro" The Dark Side Andrea Costantini May 10, 2013 |
w chomiku również IT 10 to jaki był wcześniej ? 11 czy 9 bo nie oglądałam w tv ?? |
|
|
sara21 |
Wysłany: Czw 19:22, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Semir napisał: |
Banany włożył Bizzari. |
racja pomyliłam osoby zakręcona dzisiaj jestem wstałam o 5 i pół nocy nie spałam |
|
|
Semir |
Wysłany: Czw 19:07, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Banany włożył Bizzari. |
|
|
sara21 |
Wysłany: Czw 18:56, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Wiem że Monte miał świetny pomysł z tymi bananami, prawdziwy przyjaciel z niego moim zdaniem jest bardziej zżyty z Riverą niż z Lorenzo.
Podobało mi się jak Davide przypomina sobie wspólne chwile spędzone z Rexem, więcej napiszę jak obejrzę odc po polsku |
|
|
kamil |
Wysłany: Czw 17:17, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
no on też |
|
|
Semir |
Wysłany: Czw 17:17, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Az łotrów Lorenza , to ten cał rudy by miał powód do zmesty na Rexie. |
|
|
kamil |
Wysłany: Czw 17:10, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
kamil no ten był by fajny |
|
|
Semir |
Wysłany: Czw 17:09, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Do tej fabuły z poprzednich łotrów to by pasował ten typek co zrobił ten motyw z duchami w 14 sezonie. |
|
|
kamil |
Wysłany: Czw 17:06, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
u mnie też małe zdziwko że zatrzymali ich 3 lata temu |
|
|
cherry |
Wysłany: Czw 16:20, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Mi się odcinek bardzo podobał. Z tym Gorim to niby nie czytałam wtedy spoileru, ale zdążyłam przeczytać wasze zdziwienie że on coś zrobił, więc się domyśliłam, ze to on sprzątnął tego gościa. Super były sceny z tym wiecem wyborczym Monterosso i te jego plakaty Jakbym miała głosować to zdecydowanie na Alberto, bo tamten gościu to jakiś cwaniaczek był. No i te banany - super pomysł XD Ciekawe były te retrospekcje Davide i Rexa. Nie podobało mi się natomiast nie to, ze aż tak szybko skończyli, tylko to, ze Rex warczy na Davide i nagle wpadają sobie w ramiona. Trochę takie niedopracowane to chyba było. Jak Gori krzyczał na Riverę to od razu wiedziałam, ze robi to dla zasady. No i jeszcze scenka jak Monterosso gadał z Davide, że on tyle dla niego zrobił. Od razu mi się przypomniała scenka, jak kiedyś ryzykował dla Lorenzo ( w odcinku porwania Rexa to jak był z nim na obserwacji to ryzykował posadą), a Lorenzo jakoś specjalnie nic dla niego nie zrobił. No i jeszcze szkoda mi trochę było, że jak już wrzucili motyw zbirów, których Davide i Rex kiedys złapali, to mogli dać jakiegoś zbira , który pojawił się już wcześniej. |
|
|
Semir |
Wysłany: Czw 15:05, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Takie poczucie miałem bardziej przy odcinkach z Hoffmanem w serii 9 i 10 gdzie często odcinki się urywały i nie wyjąsnioło się zbytnio co potem. |
|
|
wirus |
Wysłany: Czw 14:59, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Oglądnęłam i mam mieszane uczucia. Odcinek bardzo mi się podobał, szczególnie jak Davide spaceruje i wspomina pierwsze spotkanie z Rexem. Co ciekawe to Gori jak niby na niego krzyczał to mówił, że jest najlepszym policjantem z jakim pracował. Tak samo Monterosso jak dziękował Davide w biurze.
Te banany na końcu co Bizzari z Monterosso mieli zjeść ze skórką,
No i właśnie ta końcówka, coś mi w niej brakuje. Rozmawiają, z Rexem już dobrze i nagle koniec . |
|
|