Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semir
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:44, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
muzykę zapożyczyli sobie z Batmanów Chrisa Nolana
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kamil
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4111
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:45, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no lubię tą muze
|
|
Powrót do góry |
|
|
helciank
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:50, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Człowiek nie wyobraża sobie, że taka praca z psem. w sumie to trener gra z psem, a nie aktor pewnie dlatego niejednokrotnie to tak żle wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4111
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:35, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no tak masz rację
|
|
Powrót do góry |
|
|
helciank
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:39, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
My myślimy, że to tak łatwo grać z psem a tu sie okazuje, że wcale nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4111
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:40, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no tak przykład nasz Wesołowski któremu to nie wychodziło
|
|
Powrót do góry |
|
|
helciank
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:50, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bo Wesołowski trochę byl za młody przynajmniej w mojej opini i pies tez chyba młody i nie bardzo jakos ta wspołpraca im szła
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:52, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
ja myślę, ze to dlatego, że Wesołowski nie miał nigdy psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4111
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:52, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Tak z Pawlickim lepiej się ona układa ale Antoni jako dziecko miał psa więc nie podchodził z taką obawą
|
|
Powrót do góry |
|
|
helciank
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:52, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
To w sumie też możliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4111
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:54, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no tak Caspar ma psy i też tego nie widać
|
|
Powrót do góry |
|
|
helciank
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:55, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Czyli w sumie nie wiadomo czym to idzie, ze aktorom nie wychodzi granie z psami. ciekawe moze to wina trenera na planie albo ekipy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:57, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
nie no, w sumie to troche to widać, bo Alex i bromski byli strasznie sztuczni. Widać było od razu te lizanie na wyrost. Lorenzo był bardziej naturalny, ale strasznie nieprzyjemny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4111
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:01, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no tak to różnie jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
helciank
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:17, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Wesołowskiego to smarowali czymś tam żeby pies go lizał bo nie chciał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Semir
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:19, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Co do filmiku widać też pare scen co będą w 17 serii np ta w helikopterze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:28, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
helciank napisał: |
Wesołowskiego to smarowali czymś tam żeby pies go lizał bo nie chciał |
no tak, wiem o tym i piszę, że było to widoczne, że pies go nie chciał lizac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Nie 20:42, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Co gburowatości Fabbriego - to taki pomysł miała produkcja i tak Capparoni grał jak miał grać, ale aktorem jest niezłym (co do niektórych filmu/seriali jakie z nim oglądłam)
jak dla ,mnie Wesołowski jest marnym aktorem który niech gra w Na wspólnej a z psem nawet jakby go miał miałby problem aby z nim zagać
Terzani ma dobry kontakt z Akkim - i Arca umie pracować z psiakiem na planie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabii
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:28, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Filmik widziałam na fanpag'u Rexa na facebooku, jest ekstra:) Widać, że nowy trener Rexa się stara. Od razu przypomniały mi się słowa Morettiego o pracy z psem na planie, że tak naprawdę aktor gra z trenerem. Wracając do tematu według mnie także odcinki 8 i 9 były najlepsze z serii z Terzanim. Może daleko im do odcinków z Riverą, ale te dwa biorąc pod uwagę całą serię prezentowały jakiś poziom. No cóż pozostaje czekać na sezon 17 i mieć nadzieję, że będzie lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Semir
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniaa
Gość
|
Wysłany: Wto 23:29, 06 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Niebawem zacznę serię z Marco Terzanim i "nowym" psem Akkim. Ale zauważyłam dwa różne tytuły z 4 odcinka: Wunderkammer, a na freediscu jest La camera delle. Czy to ten sam odcinek? A przy okazji freedisc ma tylko 16 sezon, 8 odcinków. Czy spokojnie znajdę pozostałe odcinku gdzieś w internecie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniaa
Gość
|
Wysłany: Czw 14:45, 15 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
UWAGA SPOILER:
Obejrzałam 1 odcinek z Marco i jak na pierwszy raz nie było wcale tragicznie. Od zniknięcia Davide musiało już upłynąć trochę czasu, bo Rex zachowywał się całkiem naturalnie i nie było w nim smutku i tęsknoty. Do Marco od razu nabrał zaufania.
A co do fabuły, też całkiem nieźle. Jak tylko zobaczyłam scenę, gdzie usiłowali zatrzymać przestępców, coś mi mówiło, że Marco również pojawi się w samym środku akcji i nie myliłam się. Dobrze, że udało mu się znaleźć środek do zdezynfekowania rany Rexa.
Początkowo myślałam, że morderczynią profesora była studentka, w końcu nie odpowiadało jej to, że nauczyciel ją unikał, jednak nie było powiedziane wprost czy mieli romans, w końcu dziewczyna miała już chłopaka, który niestety należał do sekty i próbował ją namówić do powrotu. Na szczęście chłopak nie miał jeszcze wypranego mózgu i sam chciał się wydostać, jak się okazało próbował mu pomóc zamordowany, ale przywódcy sekty do tego nie dopuścili. Tylko jak trzeba było ratować Marco i Rexa, to Monteroso strasznie się ociągał.
Marco ma bardzo ciekawe mieszkanko. Szkoda, że raczej nie zobaczymy takiego czegoś w polskiej wersji.
Ogólnie odcinek świetny i nawet byłam zaskoczona, że wyemitowała go TV4, sądziłam, że ostatnie sezony są trudne do zobaczenia, no i miło było znowu ujrzeć Katię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Semir
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:22, 15 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Ten sezon z Marco leciał na tv4 miesiąc wcześniej niż u włochów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniaa
Gość
|
Wysłany: Wto 15:04, 10 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Chciałabym podsumować odcinki 2 i 3, ale w sumie ciężko coś napisać, bo nie działo się w zasadzie nic ciekawego, ale też chodzi o to, żeby nie zapomnieć o czym one były.
Co do zatrutych czekoladek, to nawet przez chwilę przyszło mi na myśl, że to mógł być jakiś seryjny zabójca, po tym jak rozchorowało się dziecko, albo ktoś kto działał podobnie jak ten facet, co zatruł napoje w puszkach w austriackiej serii.
Albo, że jednak coś było na rzeczy z tą szopą, którą wypatrzył Rex, a początkowo się myślało, że tylko wyczuł kota.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniaa
Gość
|
Wysłany: Wto 22:51, 24 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Odcinek 4 Wunderkammer, czyli Dzieło Sztuki, nie wiem, czemu za pierwszym razem myślałam, że ma to coś wspólnego z kamerą.
Odcinek ciekawy, nie wiadomo było do końca, kto tak naprawdę był zabójcą. Domyśliłam się, że mogło coś być ukryte za tym ogromnym obrazem, gdy tylko Rex zaczął go obwąchiwać. Szczeniaczki były przeurocze, szkoda, że nie pozwolono Rexowi się z nimi pobawić.
Dobrze, że Marco nie zastrzelił krokodyla, chociaż nie wiadomo, co by zrobił, gdyby pomoc nie nadeszłaby w porę, a miał odciętą drogę ucieczki.
Ciekawe jak zatytułują ten odcinek w Komisarzu Alexie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|