|
www.rexu.fora.pl Forum fanów serialu Komisarz Rex
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:29, 17 Lis 2007 Temat postu: Najgorszy odcinek... |
|
|
Którego odcinka lepiej byłoby nie oglądać? A może uważacie, że wszystkie były super? Podzielcie się opiniami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LiliSz@interia.pl
Gość
|
Wysłany: Nie 12:33, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
najgorszym odcinkiem którego nigdy nie chciałabym obejrzeć jest ŚMIERĆ MOSERA... Przykre... To najgorszy odcinek z całą pewnością!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 18:30, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z tobą Lilisz przykre ale tak miało byc !!!!!!!!! w scenariuszu!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
No tak, macie rację Ale z drugiej strony, nie docenia się kogoś, dopóki on nie odejdzie...
A tak w ogóle, to dlaczego-jak-w jaki sposób zniknęli z serialu Alex i Christian Bo tego chyba nie było w tv...
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Czw 4:52, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiliSz@interia.pl
Gość
|
Wysłany: Pią 12:41, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
prawdopodobnie nie było zadnego sensownego zakonczenia w przypadku tych dwoch osob...ale nie jestem pewna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
au2
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:54, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tak po prostu zakończyli? bez powodu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:05, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba jednak tak
Bo mam wrażenie, że widziałam wszystkie odcinki, a nie było ani słowa o odejściu Brandtnera i Boecka.
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Czw 4:53, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lavyel
Dołączył: 24 Sie 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:25, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To może nie najgorszy odcinek, ale najsmutniejszy.
Seria 4 odcinek "Mosers Death". Wiecie, o co chodzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niflheimr
Gość
|
Wysłany: Nie 22:21, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Najgorsze odcinki to są te z serii włoskiej...
Natomiast najsmutniejszy to zdecydowanie śmierć Mosera.
Nie ma natomiast sensownego przejścia z serii 7 do 8, pojawia się nowy opiekun Rexa bez żadnego wyjaśnienia. Spowodowane było to tym, że Gedeon zapragnął robić karierę w US i zrezygnował z kręcenia kolejnych odcinków... szkoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:09, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, włoska seria całkiem mnie zniechęciła. Włosi nie mają talentu do kręcenia takich seriali, bo z "Tequilą i Bonettim" też im nieszczególnie poszło. Strach się bać, jak będzie wyglądał polski remake "Komisarza"
Ale Burkhard chyba nie zrezygnował tak z dnia na dzień, żeby scenarzyści nie mogli napisać jakiegoś stosownego odcinka czy choćby jednej scenki na koniec, która by wyjaśniała jego odejście. ech Widać, że im dłużej ten serial się ciągnął, tym mniej się jego twórcy przykładali do pracy. Moretti miał rację, kiedy powiedział, że takie seriale trzeba kończyć z klasą, a nie zajeżdżać jak starą kobyłę
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Pon 1:09, 07 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:45, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Z tej całej włoskiej serii najlepszy jest chyba odcinek, kiedy Rex wraca do Wiednia ("L'ultima Partita"). Ale tylko dlatego, że jest tam spory udział strony austriackiej.
Co do polskiej wersji powiem:
Nie wiem po co ona komu potrzebna. Zresztą w polskiej wersji gra kilka psów, a to już samo o sobie świadczy.
Zapewne "przygody psa cywila" będą od tego lepsze.
Nie pamiętam dokładnie już jak to było z Gedeonem, musiałabym przejrzeć stare wywiady i artykuły... ale mogę to zrobić dopiero po czwartku.
W jakimś też wywiadzie Ann Miller mówiła coś o przerwie w serialu potrzebnej na doszkolenie psa i mogłoby to być też z tym związane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:29, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nic nie mogę powiedzieć o włoskiej serii, bo widziałam tylko 3 pierwsze odcinki
Widocznie taka teraz moda, że Polska kręci seriale wg zagranicznych scenariuszy. Żeby chociaż tylko pomysł pożyczyli, można by to było zrozumieć, ale "Komisarz" zapowiada się tak samo, jak "Ojciec Mateusz", czyli skopiowanie odcinków od deski do deski, ale w żałosnym polskim wykonaniu Już sobie to wyobrażam - odcinek pierwszy: "Stacja końcowa: Warszawa", a później akcja przeniesie się do Krakowa i zrobią "Przynieś mi głowę Kaczyńskiego"
Niflheimr napisał: |
W jakimś też wywiadzie Ann Miller mówiła coś o przerwie w serialu potrzebnej na doszkolenie psa i mogłoby to być też z tym związane. |
czyżby to wtedy musieli nauczyć 'Rexa', jak się wycina otwory na oczy w kartonie po lodówce albo zarzuca metalową balię na grzbiet?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:15, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Hi, hi, hi... Ale mnie rozbawiłaś tą wypowiedzią. Bardzo dobrze powiedziane.
Nie miałam pojęcia, że polski serial będzie dokładną kopią oryginału. To przecież jest bez sensu.
Zresztą już niedawno jedno takie wybitne dzieło zostało usunięte z tvn, po klapie jaką odniosło.
Poza tym Tobias jest bardzo dobrym, dodatkowo wyjątkowo przystojnym aktorem i żaden podrzędny polski aktorzyna nigdy mu nie dorówna.
Wywiad z Miller jest gdzieś w Necie, jak znajdę link to go gdzieś tu wrzucę.
I skąd te wątpliwości w umiejętności, zdolności i inteligencję Rexa?
Powinnaś zobaczyć film "Hundetraining mit Kommissar Rex", tam jest pokazane jakie czynności wykonują psy w gospodarstwach osób niepełnosprawnych, sama byłam zaskoczona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 3:19, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Zaraziłam się sarkastyczną krytyką od dziewczyn z forum "House'a"
Parę tygodni temu w TT był artykuł o "Komisarzu Aleksie" (Co za durny tytuł - jakby 'Rex' tłumaczyło się na polski jako 'Alex' ). Nie chciało mi się tego czytać, ale widziałam fotkę z salą baletową i baletnicami-zakładniczkami, czyli można domyślić się reszty...
TVNowi nie udało się z "wszyscy kochają Romana", ale "Niani Frani" i "Heli w opałach" się udało, nie wspominając już o programach rozrywkowych na zachodnich licencjach
Musiałam sprawdzić, jak wygląda ten polski opiekun Rexa-alexa. Ugh, kompletnie nie trafili z doborem aktora Oby na tych 13 odcinkach, które jak na razie zaplanowali, się skończyło.
Jeżeli ten wywiad z Miller jest po niemiecku, to możesz nie szukać Mój niemiecki nigdy nie był dobry, a po latach nieużywania zupełnie zniknął
Jak kiedyś na ten film wpadnę, to obejrzę. Ale i tak sporo wiem o umiejętnościach psów osób niepełnosprawnych z czasów gdy miałam nadzieję zostać dogoterapeutką
W umiejętności Rexa nie śmiem wątpić, w końcu to superpies i w ogóle Niemniej zdolności realnie istniejących psów są ograniczone, chociażby przez brak kciuków, które są niezbędne do posługiwania się nożyczkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:36, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Widziałam w wielu gazetach telewizyjnych wzmianki o tym polskim serialu... Ale już samo to, że potrzebują kilku psów, bo jeden nie podoła zadaniu, już o czymś świadczy.
Słyszałam już gdzieś, że teraz wszystko co leci w polskiej tv to marne kopie amerykańskiego badziewia, ale ja nie oglądam polskich produkcji, moim zdaniem Polacy nie potrafią kręcić filmów, dla mnie te wszystkie polskie filmy i seriale wyglądają jakby były kręcone amatorską kamerą przez kogoś kto się dopiero uczy. Widać wszyscy co się znali wyjechali za granicę. Pomijając już filmy z lat 30, to nawet te z PRLu są o wiele lepsze od tego co obecnie kręcą.
Uwielbiałam serial "Everybody Loves Raymond" i cieszę się że polska wersja odniosła klapę.... gdzie oni znaleźli tych aktorów???
Tak wywiad z Miller jest po niemiecku, na polski nikt tego nie tłumaczy. Ale jak go znajdę to przetłumaczę Ci tą konkretną wypowiedź.
Film o trenowaniu piesków i świnek... też jest tylko po niemiecku. Jest też książka jak uczyć psa, oczywiście autorstaw Ann Miller.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:32, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, a ja gazet telewizyjnych też nie czytam
A oni potrzebują tych kilku psów na pewno do 'głównej' roli, czy może nie napisali dokładnie, że potrzebują ich do popisów kaskaderskich? Bo Reginald też miewał kaskaderów z tego co czytałam - szkoda by było, gdyby przypadkiem stała się krzywda takiemu zdolnemu i drogiemu psu
Masz rację co do polskich produkcji, niestety. Taki nasz przemysł filmowy jak cały kraj I na dodatek cokolwiek zostanie nakręcone, od razu jest okrzyknięte "kultowym hitem z gwiazdorską obsadą", gdy tak naprawdę w każdym filmie przewija się ten sam tuzin aktorów
Niflheimr napisał: |
Uwielbiałam serial "Everybody Loves Raymond" i cieszę się że polska wersja odniosła klapę.... gdzie oni znaleźli tych aktorów??? |
w kolejce do biura pośrednictwa pracy dla aktorów
Z filmu zawsze można się czegoś domyślić od samego patrzenia O książce Ann Miller gdzieś czytałam, rozglądając się za poradnikami o owczarkach. Mam w domu parę książek o wychowaniu i tresurze, ale ostatecznie zdaję się na własny instynkt i całkiem nieźle mi to wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:36, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak było z Reginaldem...
Ale z tego co czytałam, to jeden pies nie jest w stanie się tyle nauczyć, co Reginald czy Rhett, poza tym szybko się nudzi, dlatego potrzebują kilka psów do jednej roli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:02, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mój kuzyn uparcie twierdził, że w niektórych scenach serialu Rexa grała suczka, a nie pies. Ale znając mojego kuzyna, to on to mówił złośliwie i tyle
Hmm... tak twierdzą twórcy polskiego remake'u? Przecież to bez sensu - pies nie potrafi się zbyt dużo nauczyć, a jednocześnie szybko się nudzi? Skoro się nudzi, to co może być lepszym zajęciem niż nauka nowej sztuczki? Coś mi się wydaje, że polscy trenerzy są do dupy i próbują uczyć te psy, żeby wykonały całą sekwencję skomplikowanych ćwiczeń po usłyszeniu tylko jednej komendy i dlatego biedne psiaki nie dają sobie rady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:45, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
O Rexie mam 3 lub 4 książki, ale w żadnej nie czytałam by go dublowali...
Jedyna suczka jaka była w Rexie, to w odcinku "Rache", jednym z moich ulubionych. Wpadła w oko Rexowi i przez to dał się złapać a biedny Alex odchodził od zmysłów, zresztą nie tylko Alex.
W tym odcinku jest też jedna z moich ulubionych scen.
Domyślasz się która to scena?
Przestępca prowadzi Alexa jw i mówi:
"Jak się teraz czujesz?"
A Alex odpowiada:
"SEXI!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:28, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Niflheimr napisał: |
Przestępca prowadzi Alexa jw i mówi:
"Jak się teraz czujesz?"
A Alex odpowiada:
"SEXI!" |
ja wtedy pomyślałam: Boże, co za zarozumiały palant. Szkoda, że ten facet go nie zastrzeli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 17:31, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No wiesz!!!
Najlepsza scena w całym serialu! Wręcz uwielbiam takie teksty i takie zachowanie...
Znowu scena idealnie pasuje do Gedeona i mojego wyobrażenia o nim.
W końcu jego małżeństwo trwało tylko 4 miesiące. Pozostaje pytanie ile czeka tam się na rozwód???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:05, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No wiem Ale to było tuż po śmierci Mosera i byłam wtedy mocno uprzedzona do jego następcy Nadal mi zresztą nie przeszło
eee tam, najlepsza Lepszy był Moser z gołym tyłkiem
Jeżeli uwielbiasz takie teksty i zachowania, to może jednak polubiłabyś "House'a" - tam jest tego cała masa (choć domyślam się, że House wyskakujący z takim tekstem to nie to samo, co Gedeon)
Żadna plotkarska gazeta nie napisała, po jakim czasie Gedeon był znowu "do wzięcia"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:19, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No tak ale to była decyzja Tobiasa, a nie wina Gedeona.
Ja też nie chciałam oglądać odcinka o śmierci Mosera, taki smutny odcinek w takim świetnym wesołym serialu.
Patrzyłam na jakieś odcinki Housa, ale nie było tam na kim zawiesić oka. A ja jestem wzrokowcem.
Ojej, Gedeon cały czas jest do wzięcia, tylko żadnej nie udało się go zatrzymać na dłużej. On lubi kobiety. W tamtych czasach prawie co miesiąc miał nową dziewczynę, zresztą teraz też jest podobnie. Myślałam, że ożeni się z tą włoską modelką, z którą ma córkę, ale zostawił ją, chyba nawet jak była już w ciąży.
A jak myślisz dlaczego wyleciał z serialu "Alarm fur Cobra 11"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 4:23, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, że to Moretti tak zdecydował. Jego też przez to nie lubię
Że odcinek był smutny to jedna sprawa, ale że nadali mu taki... subletny tytuł Równie dobrze można było sobie darować oglądanie tego wszystkiego, skoro koniec był wiadomy od samego początku
"House'owy" Wilson też nie nie zwrócił Twojej uwagi?
Jakie to niesprawiedliwe, że przystojni faceci są albo niestali w uczuciach, albo zajęci, albo to geje
Niflheimr napisał: |
A jak myślisz dlaczego wyleciał z serialu "Alarm fur Cobra 11"? |
bo żądał zmiany tytułu na "Cobra 69"?
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Sob 4:24, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:31, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ten odcinek trwa półtorej godziny, więc można było sobie darować drugą część w zasadzie.
Co do najgorszego odcinka to tych odcinków jest więcej niż jeden:
Aczkolwiek wkrótce napiszemy tu, nie ma nic gorszego jak polska wersja...
W House nikt nie zwrócił mojej uwagi.
I dlaczego "Cobra 69"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|