Richie117
Dirty Oncologist
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:31, 30 Maj 2010 Temat postu: # 15 |
|
|
Wyciągasz rękę, gotowy go szturchnąć, ale zamiast tego zastygasz w bezruchu, z dłonią oddaloną o kilka centymetrów od pleców Wilsona. Dociera do ciebie, jak strasznie nie chcesz tego spieprzyć. Nawet jeśli ten układ wam nie wyjdzie, sprawy mogą nigdy nie wrócić do stanu z przeszłości.
Łagodnie kładziesz dłoń na jego plecach, tuż obok jego kręgosłupa. Wilson wzdryga się nieco, ale wydaje się odprężać pod twoim dotykiem.
- Wybacz - mówi, odwracając się w twoją stronę. - Próbowałem podjąć decyzję.
- Przestań się tyle zastanawiać, do cholery!
przejdź dalej
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Wto 7:57, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|